Włamanie do routera


Włamanie do routera

Włamanie się do przewodowego routera graniczy z cudem. Jednak włamanie do sieci wi-fi nie stanowi już tak wielkiego problemu. Wymaga nieco specjalistycznej wiedzy i odrobiny kreatywności.


Router, popularne dziś urządzenie, jest zazwyczaj doręczane przez usługodawcę internetowego. W niektórych usługach posiada swój własny klucz sieciowy, który składa się z kilku liter napisanych dużymi literami. Kilka znaków pisanych dużymi literami wcale nie jest trudne do złamania.
Żeby się przed takim działaniem obronić, wystarczy dobrze przeczytać instrukcję obsługi urządzenia, która według polskiego prawa powinna być dołączona do każdego urządzenia, napisana krok po kroku, w języku polskim, jak dokonać niezbędnych ustawień, z dokładnym opisem każdej czynności, tym bardziej, że wiele słów napisanych jest po angielsku. Żadne z ustawień nie jest w stanie routera popsuć. Każdy router posiada możliwość zresetowania ustawień do fabrycznych, a więc reset cofa wszelkie wprowadzone przez użytkownika zmiany.

Poniższa informacja jest tylko przykładem. Takie działanie nie jest zgodne z polskim prawem.
Intruzi komputerowi dokonali wielu rewolucyjnych działań. Między innymi ktoś wpadł na pomysł zbudowania podłączanego do gniazda USB urządzenia, którego zadaniem jest złamanie prostego klucza sieciowego i podpięcie się pod router, którego sygnał jest najsilniejszy.

Jeżeli zatem posiadamy wymaganą instrukcję obsługi dołączoną do urządzenia, napisaną w języku polskim, w sposób zrozumiały dla przeciętnego użytkownika, możemy zmienić kilka ustawień, zaczynając od wpisania numerów IP komputerów, które mogą się z tą siecią łączyć. Po zastosowaniu takiego działania, żaden inny użytkownik komputera nie jest w stanie połączyć się z naszą siecią wi-fi.

Numer IP komputera jest przypisany każdemu komputerowi. Kiedy przeglądamy internet, numer IP wszędzie pozostaje. Jeżeli dodajemy wpis na forum, często wpis zawierający numer IP jest jawnie umieszczony, choć częściej jest ukryty, ale pozostaje.

Pamiętaj, że twoim niezaprzeczalnym prawem, niezależnie od regulaminu firmy, jest otrzymanie wraz ze sprzętem umożliwiającym połączenie z Internetem, instrukcji obsługi napisanej w języku polskim w taki sposób, żebyś rozumiał co tam napisano — brak instrukcji obsługi w języku polskim grozi karą grzywny firmie, która udostępnia urządzenie bez instrukcji. Usługodawca nie ma prawa obciążać cię kosztami za twoją niewiedzę w przypadku konfiguracji sprzętu, co regulują odpowiednie ustawy.
Instrukcję obsługi zazwyczaj piszą technicy, którzy nie zdają sobie sprawy z faktu, że przeciętny użytkownik może nie zrozumieć technicznego żargonu. Czasem robią to celowo, bowiem wtedy naliczają sobie opłatę za każdą poradę.

Usługodawcy internetowi również narzucają swoją wolę, jak choćby w przypadku uwagi, że router powinien pozostawać włączony przez cały czas. Router stoi w moim mieszkaniu i może przeszkadza mi, że w nocy diody się świecą? To jest mój wybór, czy urządzenie pozostawiam włączone, czy nie. Jeżeli urządzenie włączane i wyłączane ma problem z nawiązaniem połączenia, pozostaje problemem usługodawcy, a nie moim i tę sprawę musi rozwiązać usługodawca. Jeżeli ktoś się „podpiął” pod moje bezprzewodowe łącze, to wyłączając na noc router, odłączam również i jego.


Artykuły do przedruku
Krzysztof Dmowski